Na wstępie zaznaczę, że nie czytałam książki "Tamte dni, tamte noce". Natomiast film mnie po prostu zachwycił, więc gdy tylko dowiedziałam się o kontynuacji tej historii, stwierdziłam, że muszę ją poznać. Czy jednak owa kontynuacja była naprawdę potrzebna? Nie, nie sądzę. To dość przyjemny, choć całkowicie zbędny dodatek.
Pierwszym, co mnie rozczarowało w tej książce, była ta jej część, która została poświęcona Samuelowi. Wierzcie mi: jej skrócenie albo wręcz wyrzucenie do kosza naprawdę nie wpłynęłoby negatywnie na odbiór powieści. Nie wydaje mi się bowiem, że osoby, które sięgnęły po "Znajdź mnie", jakoś szczególnie interesowała historia i życie miłosne ojca Elia, choćby nie wiem jak dobrze przedstawione.
W efekcie... cóż: tego, na co czekałam najbardziej, czyli relacji Olivera i Elia, było tu jak na lekarstwo. Szkoda, bo stęskniłam się za tymi bohaterami, a dostałam pseudokontynuację "Call me by your name", która tak naprawdę nie miała nic wspólnego z historią, którą tak polubiłam.
"Znajdź mnie" napisana jest językiem pięknym i obfituje w równie piękne zwroty, które aż się proszą o to, by przedstawić je w jakimś (pięknym!) albumie w postaci cytatów. Niestety mam wrażenie, że autor w pewnym momencie przesadził i, zamiast skupić się na fabule, niemal całą swoją uwagę poświęcił kwestiom estetycznym.
Jeśli jednak przymkniemy nieco oko na te mankamenty, otrzymamy całkiem zgrabnie napisaną (choć nie do końca na temat) powieść o uczuciach, która momentami wzrusza i którą czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Ale, niestety, nic ponadto. Na pewno nie jest to kontynuacja, na którą liczyli fani historii Elia i Olivera. Może moja ocena nie byłaby aż tak surowa, gdybym nie nastawiała się na to, że "Znajdź mnie" będzie genialną powieścią. Nie odradzam jej lektury, bo nie była to zła książka, ale i nie zamierzam nikogo przekonywać do jej przeczytania. Jej problemem to jej... przeciętność. Niby nie ma poważnych wad, ale i nie zachwyca, choć akurat tego należałoby się po niej spodziewać.
Moja ocena: 5/10
Wydawnictwo Poradnia K
Przekład: Tomasz Bieroń