#40 Ale mróz! Słów kilka o ochłodzeniu w naszych biblioteczkach, czyli co możemy czytać w mroźne dni

Cześć, kochani! Jeśli mróz wam niestraszny, zostańcie dziś ze mną na dłużej - opowiem wam bowiem co nieco o książkach, w których zima odgrywa niebagatelną rolę. Krótko mówiąc: pora na kolejny Motyw pod lupą!

"Psiego najlepszego" W. Bruce Cameron 
W. Kobiece

Jak część z was już zapewne wie, z tą książką miałam okazję zapoznać się w ostatnie wakacje. Nie pytajcie, skąd ten termin - po prostu miałam taką ochotę poczytać coś słodkiego, miłego i szczekającego, że nie mogłam się oprzeć tej pozycji. Szczególnie po lekturze "Był sobie pies", która to książka nadal jest u mnie na liście najlepszych książek przeczytanych w 2018 roku. 

Jak się ma "Psiego najlepszego" do zimy, która jest naszym dzisiejszym motywem pod lupą? Cóż, nie ma się tu nad czym specjalnie rozwodzić - jak są święta, to jest śnieg, a jak jest śnieg, to jest i zima. W Polsce ten schemat ostatnio troszkę szwankuje... ale nie bądźmy drobiazgowi. Cieszmy się za to przyjemnymi lekturami - takimi, jak "Psiego najlepszego", które polecam wam z całego serca!


"Światło" Jay Asher 
W. Rebis

Kolejna powieść w świąteczno-zimowym klimacie. Ciepła historia miłosna przeznaczona raczej dla osób w wieku lat nastu, choć nie powinni nią pogardzić również starsi czytelnicy. Nie może się poszczycić zbyt dużą ilością stron,  ale za to potrafi przywołać łzy. Dlatego też czytanie tej książki na zewnątrz przy ujemnych temperaturach jest wysoko niewskazane, gdyż nasze łzy będą mogły prędko przemienić się w lodowe sople, a to raczej w czytaniu... nie pomaga. 

"Dwór szronu i blasku gwiazd" tudzież "ACOFAS" Sarah J. Maas
Bloomsbury Publishing

Książkę tę miałam okazję przeczytać po angielsku... i przyznam, że nie porwała mnie na tyle, bym miała ochotę sięgnąć po jej polską wersję. Traktuję ją raczej jako przyjemny dodatek do serii "Dworów" Maas, a nie kolejny tom przygód Feyry i jej ekipy. Zresztą nie oszukujmy się - akurat przygód raczej tu nie znajdziemy. Wydaje mi się jednak, że znajomość kilku wprowadzonych tutaj wątków pomoże wielbicielom serii zrozumieć to, co będzie się działo w dalszych tomach. Oceniam więc tę książkę na plus... aczkolwiek z chłodną powściągliwością.


"Black ice" Becca Fitzpatrick 
W. Otwarte 

Jeśli tęsknicie za nieco większym chłodem, spróbujcie szczęścia z powieścią "Black ice". Nazwałabym ją thrillerem dla młodzieży, ale "nie dajcie się zwieść pozorom", jak grzmi opis książki - nie oznacza to od razu, że ta książka jest zła. Troszkę schematyczna (w końcu połączenie słów "thriller" i "dla młodzieży" do czegoś zobowiązuje), ale poza tym całkiem przyjemna. Zdolność ochładzania ma na pewno... choć krwi w żyłach  raczej nie zmrozi.

"Gra o tron" G.R.R. Martin 
W. Zysk i s-ka

Tytuł, którego nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu. W końcu winter is coming, jak głosi dewiza Starków. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii a uwielbiacie fantastykę - koniecznie nadróbcie zaległości, choć od razu ostrzegam, że będziecie musieli się przygotować na zaspy nieraz ciężkiego stylu Martina. Pod tym względem "im dalej w las, tym gorzej" - a przynajmniej tak jest w moim odczuciu. Ale poza tym cała seria jest godna uwagi, choć pod koniec zaczyna zalatywać nudą. Ale biorąc pod uwagę, że "Wichry zimy" jeszcze nie wyszły, macie sporo czasu na przeczytanie całej sagi.

I to tyle na dziś. Koniecznie dajcie znać, jak podobało się wam zestawienie!


Aleksandra